Zasypianie to… wyzwanie?

Kicia Kocia nie może zasnąć. Boi się, że w pokoju czai się potwór. Na szczęście na to jak na wszystko inne znajdzie się dobry sposób! Nie czekajmy ani chwili i sprawdźmy wspólnie, czy Kicia Kocia zwyciężyła swój strach i poradziła sobie z sennymi kłopotami?

„Już późno czas spać” dla jednych to wyczekiwane słowa (w tym miejscu uśmiecham się do rodziców) dla innych trudne wyzwanie i temat wcale nie do śmiechu (a tu macham do Wesołych Ciekawskich). No tak, jak tu przekonać najmłodszych do snu i odpoczynku, zwłaszcza kiedy jest to powód końca zabawy, spotkania z przyjaciółmi czy niedokończenia budowli z klocków lego. Oczywiście czasami dzieci wprost padają ze zmęczenia i wystarczy, że ledwo dotkną głową poduszki i już szybują do krainy sennych przygód. Jednakże, często a nawet bardzo często zasypianie to niezłe wyzwanie dla całej rodziny.

Z pomocą nadeszła jedna z serii książek, które przedstawia nam wesołą kotkę w wielu różnych sytuacjach, tym razem „Kicia Kocia, nie może zasnąć”. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że książeczka to prosta historyjka dla naprawdę małych dzieci, nic bardziej mylnego! Wesoły ciekawski razem z Kicią Kocią, krok po kroku może przygotować się do snu. Autorka Anita Głowińska wzięła w tym przypadku pod uwagę wiele różnych etapów począwszy od zakończenia zabawy z kolegami, poprzez kolację, aż do momentu wsunięcia się pod kołderkę. Przygotowanie do snu staje się niemalże, małą misją specjalną dla dziecka, składająca się z różnych zdań. Ciekawym zabiegiem jest przedstawienie naszej bohaterki w sytuacji, przygotowania swoich zabawek do snu, kiedy przejmuje rolę rodzica i to ona może spróbować wytłumaczyć jak ważny jest sen (nawet dla przytulanek). Ten oraz każdy inny pomysł jaki pojawił się w książce, śmiało można przetestować razem z dzieckiem i sprawdzić czy w waszym domowym zaciszu tez podziała.

Noc to moment kiedy nawet nam dorosłym często wyobraźnia płata figle, a w ciemności dostrzegamy zamiast cieni dziwne postaci lub podejrzane kształty. Nie jedno z nas podskoczyło na dźwięk przewracającej się zabawki lub gałązki stukającej w okno. Jak w takiej sytuacji dziwić się dzieciom? Ich wyobraźnia potrafi stworzyć naprawdę nieprawdopodobne i fantastyczne krainy senne, ale czasami tuż przed snem, zamienia pokój w zamek potworów. Z takim problemem zmaga się także Kicia Kocia, bo zasypianie w ciemności okazuje się dla niej prawdziwym wyzwaniem.
Na szczęście pojawia się prawdziwa super bohaterka, czyli mama, która ma świetne pomysły na poradzenia sobie z dziecięcym strachem. Jej proste rozwiązania można śmiało podpatrzeć i wypróbować w trudnych wieczornych potyczkach naszego Wesołego Ciekawskiego.

Ilustracje książeczki, a zwłaszcza sposób przedstawienia bohaterów, zachęca dzieci do samodzielnego ich rysowania. Być może, spróbują w ten sposób opowiedzieć swoją własna przygodę senną w towarzystwie Kici Koci?
Przyznam, że bohaterka szybko podbiła moje serce i z ciekawością zajrzałam do kolejnych części tej serii. Autorka przybliża dzieciom poprzez swoje książeczki codzienne sytuacje i miejsca w jakich najmłodsi poruszają się każdego dnia. Odkrywanie świata w towarzystwie tej rezolutnej kotki może zainteresować już nawet dwu latka.
Warto skorzystać z książeczek przed nowymi sytuacjami jakie czekają dziecko, jak chociażby wyjście na plaże („Kicia Kocia na plaży”) czy rozpoczęcie zmagań z samodzielnymi porządkami („Kicia Kocia sprząta”). Bajka może stanowić punkt wyjścia do rozmowy lub łagodne oswojenie z nowym wydarzeniem.

Tak czy inaczej, jeśli senne przygody a właściwie droga do nich stanowią dla Was nie małe wyzwanie zajrzyjcie do świata Kici Koci i przekonajcie się sami jak to wygląda u Niej. A może macie swoje, niepowtarzalne wieczorne misje i sposoby na strachy? Jestem pewna, że z pewnością nie jeden!